"Czasem myślę, że Warszawę wymyślił Konwicki. Niewykluczone, że koty również."Marcin Wicha"Nie ma wątpliwości. Tadeusz Konwicki napisał tę książkę z zaświatów-dzisiaj, ale bojąc się cenzury, wydał ją w 1976 r. Wydrapał Bogu zdania, które rozumiemy, ale one nie są z tej Ziemi. Nawet gdy "kolnął kogoś w zadek, nie szczędząc końskiej dawki cykuty", nawet gdy zabluźnił, obgadał, zrobił to z obezwładniającym wdziękiem. Teraz ten bazyliszek siedzi na chmurce i cieszy się, gdy przewracając strony, rżymy jak konie i gdy łza się zakręci.Podziękujmy Mistrzowi, że sobie o nas przypomniał, bo po jego "walkach z samym sobą" stajemy się zwyczajnie lepsi. I piękniejsi."Magdalena ParysGdy w 1976 roku książka "Kalendarz i klepsydra" pojawiła się na rynku, ustawiały się po nią długie kolejki. Dziś to pozycja klasyczna, ale niezwykle aktualna. Literatura, która zachwyca, prowokuje dyskusje i zmusza do refleksji. Książka, której strony zamieszkuje kot Iwan, celebryci z rodzinami, a przede wszystkim Polacy i Polska. Książka, którą trzeba znać.Po raz pierwszy wydanie "Kalendarza..." uzupełniają reportaże "Ameryka, Ameryka" - przenikliwe, ironiczne, chwilami dalekie od dzisiejszej politycznej poprawności notatki z podróży Autora za wielką wodę. Obserwujemy w nich dochodzenie do formy "łże-dziennika", dla której później Konwicki kilkakrotnie porzucał pisanie powieści i która stała się jego znakiem szczególnym.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Drugi tom Dzieł wszystkich Bolesława Leśmiana jest próbą ukazania krytycznego i eseistycznego dorobku Leśmiana. Kiedy publikowano je po raz pierwszy (PIW, 1959) teksty te - zupełnie zapomniane i nigdy niezebrane w wydaniu książkowym - były niespodzianką. Obecny przedruk uzupełniony o teksty wcześniej pominięte - można także uznać za niespodziankę. Jest ważny nie tylko ze względu na wymogi "Dzieł wszystkich". Leśmian ukazuje w esejach, na początku swojej drogi twórczej, istotne dla niego - i późniejszej jego poezji - problemy kulturowe, filozoficzne i estetyczne. To także manifest literacki u schyłku Młodej Polski, a jeszcze przed manifestami Awangardy i Skamandrytów. Manifest indywidualny. Mówił przecież Leśmian później: "Wiem, kim jestem".W tomie znalazła się także obfita produkcja recenzencka Leśmiana, dotycząca twórczości poetyckiej, często drugorzędnej, tych lat. Warto jednak zapamiętać jego sąd o poetyckiej grafomanii: "Pisanie złych wierszy jest grzechem. Wszakże kwiaty, w tym grzechu zrodzone, mają swój rodowód słoneczny i swoją rację kwitnienia w ogólnym ogrodzie poezji. Z płomiennej wiosny zarówno korzystają i pędy szlachetne, i zielska nikczemne".To wszystko znaczy, że ten zbiór - powtórzmy - jest książką ważną i dla rozumienia poezji Leśmiana, i dla polskiej historii literatury. Książką oczekiwaną. W pewnym sensie wciąż aktualną.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Panorama przedwojennych losów grupy ludzi, połączonych mieszkaniem w jednej, lubelskiej kamienicy i straszną przyszłością, która niebawem miała nadejść: Zagładą. Właścicielkę domu, Franciszkę Arnsztajnową, odwiedzał genialny poeta Józef Czechowicz. To on miał tytułową "wyjątkowo długą linię" życia. Zginął na początku wojny, w wieku trzydziestu sześciu lat. Poruszająca, pełna pytań i hipotez, opowieść o przeznaczeniu i pamięci. Nominacja do Nagrody Nike 2005.
UWAGI:
Tyt. grzb.: Wyjątkowo... ; Spokojne... Publ. klubu Świat Książki nr 7742.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni